[II piętro] Pokój Hideo

W danym momencie, drugą wolną ręką zaczynała rozpinać swoją koszulę o ile on nie zauważył tego momentu i po chwili mógł poczuć nagie ciało jej, a wręcz ciepłe. Posiadała tylko dolną bieliznę założoną ale nie przerywała namiętnego pocałunku. Mógł poczuć, że trochę zrobiła się na dole wilgotna, a palcami wolnej ręki wodziła po jego torsie.

Przejechał ręką po jej plecach. Wiedział, że to jej słaby punkt, ale to teraz nie odgrywało znaczącej robi, jeśli mając to zrobić.
Odwzajemnił namiętny pocałunek Viv i również zrobił to z języczkiem. Po czuł ciepło jej ciała, nagiego ciała. Oraz to, że wodzi drugą ręką po jego torsie, brakowało mu tego.
Ale jedna rzecz go zaniepokoiła, bo poczuł coś wilgotnego. po chwili przybliżył ją jeszcze bliżej, nie odrywając swoich ust od niej. Jego ręce powędrowały trochę niżej w okolice jej bioder. Ale po chwili jego ręce znikły z jej ciała i powędrowały do jego spodni.

Dziewczyna była szczęśliwa w tym momencie czując namiętny pocałunek ukochanego. Vivi cały czas dotykała opuszkami palców po jego torsie, dając mu przyjemność. Namiętność podczas pocałunku była jeszcze bardziej widoczna, niż przedtem. Jęknęła czując dotyk na swoich biodrach, czyli odkrył jeden z słabych punktów cielesnych. Cały czas hormony szalały przy nim co raz bardziej. Potem dziewczyna wyczuła, że ręka mu zniknęła ale odczuła jakby sygnał wtedy pomogła mu zdjąć spodnie odpinając je i zdejmując. W tym momencie usiadła na jego członku i ocierała się delikatnie i ponętnie prowokując do dalszego przybliżenia cielesnego. Spodnie i jak jego koszula leżały na dole na dywanie.

Nie spodziewał się, że siostrzyczka dostrzeże, że jego ręce znikły z jej bioder. Oraz był zszokowany, że odpięła mu spodnie i zdjęła je rzucając je na podłogę. Pozwolił jej wsunął swojego członka do jej pochwy i po chwili zaczął powoli ruszać. Jego ręce powróciły na jej biodra, tak aż objęły je całe. Na chwilę oderwał swoje usta od niej, żeby nadać następnemu pocałunkowi pikanterii. Czuł jak dotykała swoimi zgrabnymi opuszkami palców jego torsu. To było miłe uczucie.
- J-Jeszcze...- mruknął i drugą ręką przycisnął jej dłoń do swojego torsu. Jednak ona była za mała, żeby mogła cały objąć. to wyglądało uroczo.

Dziewczyna siedziała na jego biodrach, jednakże w dolnej bieliźnie dotykała jego członka. Po chwili nie zauważyła, że posiadała brak bielizny więc najwyraźniej musiał zdjąć niepostrzeżenie żeby tego nie poczuła. Wtedy wsunęła delikatnie przytrzymując jedynie przez chwilę jego członka dłonią, żeby go wsunąć do swojej pochwy i jęknęła czując go w sobie. Wygięła do tyłu wtedy pokazały się na kościach policzkowych mocne rumieńce i trochę głęboko oddychała, ale przestała czując jak w niej zaczynał poruszać powoli i rytmicznie. Dziewczyna poczuła ciepłe dłonie ukochanego mężczyzny jak je objął całe. Biust poruszał się powoli ale płynnie, co doskonale można było zauważyć. Instynkt Vivienne zaczynał się budzić ze snu, ale nie przestawała badać torsu opuszkami palców, mimo tego poczuła jak jego druga dłoń przycisnęła jej rękę do torsu i schyliła się z gracją, zaczynając składać pocałunki na jego ciele, a wpierw zaczęła od ust lekko podgryzając, aż zniżała się w stronę szyi. W tym momencie przerwała i powiedziała:
- Jestem twoja, tylko twoja Hideo. Kocham Cię... - odparła do niego czułym głosem. Rumieńce u dziewczyny nie schodziły. Czuła cały czas jego ruchy rytmiczne, aż zaczynała z ust wydobywać nieprzyzwoite jęki nakręcając Hideo do dalszego aktu seksualnego.

Siedziała mu na biodrach, a on miał jej bioderka w garści. Powoli ruszał, żeby jej dać przyjemność, ale przy okazji ona dawała mu, po przez dotykanie opuszkami palców jego sporego torsu. pocałował ją namiętnie. przesuwają kciukami po biodrach. Nie puści jej tak łatwo. Niech się trochę pomęczy, pomyślał przez chwilę. Zniżył głowę i i zaczął powoli całować jej okolice biustu, przy tym miziając nosem.
Po chwili westchnął przeciążliwie - Wiem. Moja droga. Jesteś tylko moja. I nie puszczę cię. - odpowiedział. w tej odpowiedzi można było usłyszeć jakby ona była jego własnością i że jego demoniczny instynkt się powoli budzi.
Odchylił się i położył tłowiem na łóżko. Tym ruchem odsłonił jej swój smukły umięśniony brzuch, który czekał na nią. Na jej pocałunki.

Nie zmieniała na razie pozycji seksualnej, ale czuła jego ciepły dotyk rąk. Wydawała nieprzyzwoite dźwięki z ust. Nie przerywała dotykania opuszkami palców na jego torsie i co raz bardziej nakreślała okrężnymi ruchami. Czyżby to był jego punkt słaby? Możliwe. Vivienne poczuła namiętny pocałunek ukochanego i dotyk kciuków na jej biodrach wtedy jęknęła przytłumionym głosem wręcz nieprzyzwoitym. Natura dziewczyny uaktywniła się po tylu latach i wtedy jedną wolną ręką związane gumką włosy rozpuściła i opadły na jej nagie plecy. Zauważyła, że nie chce jej puścić tak łatwo wtedy czuły uśmiech malował się na twarzy dziewczyny. Jęknęła czując pocałunki na jej szyi aż mruknęła z zadowolenia. Po chwili usłyszała wydany pomruk ukochanego i słowa na jej słowa, a wtedy uśmiechnęła się na to, że ją nie puści i tak będzie bo jest tylko jego przez ich całe życie. W danym momencie zauważyła jego umięśnione ciało aż po tors, do brzucha. W danym momencie podczas ciągłych ruchów rytmicznych, które czuła to pocałowała go namiętnie z języczkiem. Przerwała nadając pikanterii i zaczynała się zbliżać do jego szyi liżąc oraz całując go. Później zaczynała zniżać głowę całując jego tors i lizać sutki ukochanego, a drugą wolną ręką dotykała dwoma palcami czułego punktu. Obserwowała jego reakcje czy mu się podobają, i po pewnej chwili zbliżyła swoimi pocałunkami do jego smukłego umięśnionego brzucha. Jednakże wolną ręką dotykała wciąż jego torsu, a drugą podczas pocałunków jego brzucha.

Już chciał, żeby Viv przeszła do obdarowywania jego brzucha pocałunkami. Ale niestety musiałam trochę poczekać. Bo zaczęła od szyi całując ją i lizać. Powoli zaczynała zniżać się do jego torsu, później jego sutków, które niespodziewanie zaznały jej ust. A na samym końcu brzuch. Czuł jej okrężne ruchy na torsie i po chwili na brzuchu, ale jak zaczynała go całować to chyba odruchowo albo robił to specjalnie, czyli kiedy jej usta zetknęły się z jego wyrzeźbionym brzuchem to on napinał właśnie te mięśnie. Może to było dla niej miłe doświadczenie albo i nie, ale tego nie przerwie. Wydał z siebie pomruk. Czyżby odkryła jego słaby punkt? Może tak, ale nie chciał jej dawać znaku, że to jest jego słaby punkt. Poruszał parę razy rytmicznie w jej pochwie i odchylił głowę do tyłu.

Dziewczyna cały czas pieściła ukochanego podczas składania pocałunków na jego brzuchu. Nie potrafiła się oderwać dlatego cały czas dotykała go bez przerwy. W danym momencie nachyliła się i mógł poczuć jej jędrny biust na swoim ciele. Po chwili poczuła jak napina mięśnie czyli było odznaką, że mu się to podoba i nie przerywała tego. Minęła minuta jak natura dziewczyny, włączyła się gdy głośno jęknęła podczas aktu seksualnego czując jego rytmiczne ruchy w jej pochwie. Nie potrafiła tłumić dźwięków wydawanych przez usta i wydawała rozkoszne pomruki prowokując ukochanego do dalszego aktu. Zauważyła jego reakcję przymrużając swoje błękitne oczy.

Te pieszczoty były niesamowite, dawno tego nie czuł na swoim ciele, a już odczuwał taką przyjemność z tego. Był w siódmym niebie dalej czując jej dotyk i pocałunki na brzuszku.
Nagle poczuł jej biust na swoim ciele. Jedną rękę oderwał od jej bioder i palcem przejechał po jej piersi.
Ponownie odchylił głowę i nagle poczuł w sobie coś dziwnego. Niespodziewanie zaczął ciężej oddychać i ściskać zęby. Próbował to powstrzymać, ale to było silniejsze. Jego oczy zmieniły swoją barwę, złoty kolor rozjaśniał , a białka oczu zabarwiły się na ciemny czerwony. Szybko zmienił pozycję i znalazł się nad Viv i swojego członka jeszcze raz włożył do jej pochwy, ale tym razem od tyłu. Oparł się o łóżko i przykrył ją całym swoim ciałem.

Dziewczyna obdarowywała go pieszczotami okazując swoją miłość jemu. Tak naprawdę podarowała mu swój pierwszy raz, którą uchowała kilka lat, żeby mu udowodnić iż jest jego. W danym momencie Vivi delikatnie poruszała i zmysłowo poruszać swoim biustem o jego tors. W tej chwili poczuła, jak dotknął jej piersi i jęknęła głośno:
- Ahh.. - rzekła czując punkt słaby w okolicy sutka. Nie potrafiła ograniczyć swoich odgłosów z swoich ust. Usłyszała jego ciężkie oddychanie i zauważyła że oczy przemieniły mu się na złoty kolor. W tym momencie obdarowała ciepłym spojrzeniem widząc pierwszy raz przemianę ukochanego. Vivienne zaskoczona poczuła jak została odwrócona stojąc w pozycji pieska, trzymając rękoma pościeli, aby nie stracić równowagi. Jęknęła głośno raz jeszcze jak wszedł w nią, oczywiście nie bolało ją to tylko poczuła ogromne napięcie cielesne. Gdy została przykryta jego ciałem poczuła w danym momencie ruchy rytmiczne u niej. Dziewczyna jęczała i wtedy włosy jej zaczęły się zmieniać na granatowe, a oczy na krwistoczerwone. W tej chwili Hideo mógł zobaczyć dwa elementy, które przemieniły się podczas aktu seksualnego.

Hideo nadal poruszał rytmicznie w jej ciele. Jedną ręką chwycił jej piersi. Po chwili pocałował ją w kark i polizał.
Oderwał od niej na chwilę usta i zobaczył jak jej włosy zmieniły swoją barwę. To był pierwszy raz kiedy Hideo zobaczył Viv tak. W przemianie.
Po chwili zaczął ją dalej całować. Był zadowolony, że siostra wydaje z siebie jęki, to znaczy, że jest zadowolona.

Vivienne zaczynała jęczeć cały czas wijąc się z rozkoszy czując jego rytmiczne ruchy. Zarumieniła się bardzo na policzkach gdy dotknął Hideo jej biustu okolica sutka. Zareagowała na pocałunek i lizanie na karku mrucząc jak kociak wtedy powiedział:
- Rób mi tak jeszcze... - odparła jęcząc jak czuła, że cały czas rytmicznie poruszał się, co było bardzo dla niej przyjemne. Wtedy kolor włosów zmienił się całkowicie na granatowe, a oczy krwistoczerwone z efektem opalizujących. Jęczała jak szalona nie potrafiła wytrzymać przez jego ruchy rytmiczne i znów powiedziała:
- M-mocniej we mnie poruszaj się - rzekła czując wciąż składane pocałunki na jej karku.

Jęki Viv były urocze. Aż się uśmiechnął. Robił to dalej, czyli całował i lizał jej kark. Trochę później mocniej poruszył się w siostrzyczce, nie przerywając całowania i lizania po karku.
Kiedy ona głośniej jęknęła szybko odgarnął jej długie granatowe włosy na bok i wgryzł się w jej szyje, tym zaczął pić jej krew.
Nagle zobaczył przed oczyma, jakby przez mgłę jej wspomnienia.Jak to ona w prywatnym miejscu mówiła cały czas, że go kocha całym sercem i to jak została uratowana z katastrofy przez jego szefa. Pił dalej, ale szybko oderwał swoje kły od jej skóry i nie złapał równowagi i spadł z łóżka.

Dziewczyna jęczała cały czas podczas seksu, jednakże czuła bicie serca jak ją całował. Vivi nie zdawała sobie sprawy, że może być co raz bardziej i przyjemniej. Potem poczuła, jak odgarnął jej włosy na bok i wgryzł się pijąc krew. Zapomniała, że podczas krwi może zobaczyć wspomnienia Vivienne nie mogła szarpnąć od jego picia. Minęło trochę czasu jak oderwał od niej kły i zauważyła jak spadł z łóżka.

Spadł z łóżka. Ale kiedy przyszło mu lądować na podłoże, to poczuł coś miękkiego. Nie... Tylko nie Viv. Poczuł jej biust, który w pewnym sensie zamortyzował upadek. Wcześniej poczuł jak jego ukochana złapała go za rękę, a później nie wiedział co się stało. Słyszał tylko jakiś odgłos kroków, jakby ktoś zbliżał się do niego, a tak naprawdę, to Viv krzyczała, żeby obudził się roniła łzy.
Nastała cisza pomiędzy nimi, która była zagłuszana płaczem siostry.
Nagle wstał, obrócił się, przytulił się do niej i z powrotem włożył członka do jej pochwy.
-Nie zostawię cię nigdy i nie puszcze za żadne skarby świata.- odparł trochę zmienionym głosem, którym był bardziej dźwięczny i pełen emocji.
Przytulił ją bardzo mocno do siebie, więc jej biust ocierał się o jego tors.

Gdy zamortyzowała upadek ukochanego miała nadzieję, że jak wylądował na jej biuście swoją głową jęknęła cichutko, ale tylko na moment. Delikatnie dłonią dotykała jego włosów roniąc łzy, żeby obudził się wtedy zauważyła jak wstał widząc, ją wziął z powrotem do łózka i poczuła jak wszedł w nią ponownie.
- Ahh - westchnęła jęcząc z pomrukiem. Po chwili usłyszała, jak wypowiedział te słowa to ją lekko zamurowało jednakże uśmiechnęła się do niego pokazując rumieńce na twarzy. Łzy leciały ze szczęścia i potem otarła jedną ręką szybko. Zaczynała jęczeć cały czas jak w nią wchodził płynnie i rytmicznie przyspieszając. Usłyszała wcześniej jego dźwięczny i pełen emocji. W dodatku pomyślała, że musiał przeczytać po wypiciu krwi jej wspomnienia i musiał natknąć jak mogła zginąć, i jak szef ją uratował czyli raczej ochroniarze.
- Nigdy Cię nie zostawię - odpowiedziała na jego słowa, dając mu przysięgę na to. Dziewczyna nie potrafiła żyć bez Hideo.