|
| ~I piętro~ Biblioteka Rodu | |
| Autor | Wiadomość |
---|
Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Czw Kwi 13, 2017 6:45 pm | |
| W tym pomieszczeniu można zauważyć bardzo obszerną bibliotekę z poukładanymi księgami w różnych dziedzinach, oczywiście można zauważyć księgę rodu Mori, która posiada tytuł "Dzieje Rodu Smoków", w której są zapisane dzieje aż do teraz. Na środku sali można zauważyć duży stół z kilkoma krzesłami i zielonymi lampami. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pią Kwi 14, 2017 8:34 pm | |
| Zszedł z drugiego piętra i znalazł się na pierwszym. Pierwsza myśl, która przyszła mu do głowy, to żeby coś zjeść. Trzeba uzupełnić swoje zapasy. Poklepał się po brzuchu i nagle zatrzymał się przed jakimiś drzwiami. Zastanawiał się przez chwilę, czy wejść, czy też nie. Po chwili namysłu zdecydował, że wjedzie do środka i sprawdzi, co to za pomieszczenie. Tak trafił do biblioteki. Gwizdnął kiedy zobaczył te półki wypełnione różnymi książkami. Zaczął przechodzić pomiędzy regałami, a ręka opartymi o głowę. Nagle zatrzymał się, bo jego uwagę przykuła ciekawa książka. Wyciągnął ją z półki poszedł do stołu. Usiadł i otworzył na pierwszej stronie, było napisane Ród Mori i dalsza cześć treści. Oparł głowę o rękę i zaczął czytać. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pią Kwi 14, 2017 8:42 pm | |
| Seimei gdy schodził z drugiego piętra zauważył nie domkniętą bibliotekę rodu, wiedział, ze kurde będzie musiał nakrzyczeć na personel mieli to strzec. W danym momencie zawiesił kluczyk chcąc zamknąć drzwi ale usłyszał, że ktoś tutaj jest i patrzy na Hisao kątem oka. - Ahh tutaj jesteś mój drogi... eee - odparł patrząc, że ma w ręku Księgę rodu Mori. Niech to szlag czyżby odkrył tajemnicę jego pochodzenia. Wszedł do biblioteki opierając o ścianę jakoś nie mógł przemóc dlatego czekał na wypowiedz ukochanego Hisao. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pią Kwi 14, 2017 9:14 pm | |
| Początek go zaciekawił, ale z każdą kartką stawało się to nudne i powoli zaczynał przysypiać nad Księgą rodu Mori nie będą świadom tego. W międzyczasie zastanawiał się co Seimei teraz robi. Czy odpoczywa po tym, co zrobili, czy gdzieś poszedł i zniknął na resztę dnia. To bardzo go ciekawiło jak nigdy, ale musiał powstrzymać swoją ciekawość, która wplątywała go w kłopoty. Niestety czytał dalej. Zignorował nadciągające kroki z korytarza, ale kiedy usłyszał głos Seimeia, zerwał się i miał rację, co do swojej ciekawości, że kiedyś go ta ciekawość zgubi lub zaplącze w kozi róg. - Yo! Wiesz co... Znalazłem bardzo ciekawą książkę. Początek był ciekawy, ale później się zepsuło i są same nudy.- rzekł swym lekko charakterystycznym głosem. Wstał z krzesła i wziął księgę ze sobą. Podszedł do przyjaciela i przycisniął go do ściany patrząc na niego z góry. - Jednak co to słyszałem, że ród Mori wymarł było kłamstwem. A ty pochodzisz z tego rodu. Więc dlaczego o tym mi nie powiedziałeś. - brzmiał poważnie. Nie było mu do śmiechu. Przez chwilę przyglądał się przyjacielowi i doszedł do pewnego wniosku, ale to pewnie jego wnioskiem wymyślony. - Hmmmm... Jakby się tak zastanowić to kogoś mi przypominasz trochę z wyglądu i zachowania. hmmmm... to to mógł by być - nagle odszedł od Seimeia, przykładając księgę do głowy. - O już wiem go kogo! Do takiego jednego demona... Do Bezimiennego. - teraz właśnie przejechał językiem po zębach i poczuł jeszcze smak krwi Seimeia i była w smaku znajoma - Twoja krew... Dobra była muszę to przyznać, ale smakiem przypomina krew demona... rzekł tak jakby się zastanawiał. Po chwili odwrócił się na pięcie, czekając na jego odpowiedzi. Ręce położył na biodrach. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pią Kwi 14, 2017 9:37 pm | |
| Zakłopotany daną sytuacją wiedział, że musiało to kiedyś wyjść na jaw w danym momencie niestety to zaczęło się dlatego musiał zachować twarz. Westchnął przymrużając oczy. Gdy zauważył zdenerwowanie u Hisao został przyciśnięty do ściany i spojrzał mu się w oczy. - Bo miał wymrzeć, ale jakoś przetrwał przez wojnę z rodem Tokugawa. Niektórzy po uciekali w góry i za granicę. Wiesz w gangu są też kuzyni moi z rodu Mori i moi bracia więc no rozrośniemy na nowo. A dlatego pewnie ojczym uznał, że ród Mori zmienię na Nozara żeby był bezpieczny przed kolejnymi atakami, jak widać ojczym mój zginął przez tamtego gnoja - odparł ze spokojem poprawiając kosmyk włosów i kątem oka spojrzał się na towarzysza. Kolejne słowa trochę go zamurowały, co kogo przypominam? Mętlik we łbie już miał i czekał na kolejne wypowiedzi jego i usłyszał słowo, a raczej imię "Bezimienny". W danym momencie zaczynał mieć mętlik i myślał czy Aikedo jest jego ojcem, bo nie przypominał zbytnio go. - Nie wiem. Wiem tylko, że on był moim mistrzem i służę mu - odparł krótko wiedząc i spojrzał się widząc gest Hisao. Czyżby smakowała mu krew, wtedy miał jeszcze dziwny posmak metaliczno-demoniczny? lizał swe palce z palca i był zaskoczony. - Wiesz.. masz rację co do krwi, nie jest do końca smocza - rzekł krótko zastanawiając się nad tym czy faktycznie może być jego ojcem ale to niemożliwe. Jeśli tak to będzie musiał przekonać i zrobił tajemniczy uśmiech podobny jak Bezimienny. Zauważył że włos trochę zbielał na głowie i wyrwał go. - Eee, co do cholery jest - odparł krótko gapiąc się na biały włos. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Sob Kwi 15, 2017 4:45 pm | |
| W takiej pozycji, czyli ręce oparte o biodra i wyprostowana postawa. Czekał na wyjaśnienia od Seimeia. Nie mógł pogodzić się z tym, że przyjaciel ukrywał przed nim taką rzecz. Przecież Hisao myślał, że ten ród wymarł i już do nie ma, ale okazuje się, że owy ród zachował się pod inną nazwą. -Sprytne. Nieźle się uchowaliście przez te lata. I działaliście pod inną nazwą. Więc dziękuję za twoje wyjaśnienia mój drogi - podniebienia zbliżył się do Seimeia i wtedy dokończył - Jestem zadowolony z tego, że powiedziałeś mi to bez żadnych komplikacji. - Posłał mu szczery uśmiech. To co, usłyszał na temat Bezimiennego od Seimeia był lekko zdziwiony tym, że o tym nic nie wiedział. Przecież miał do czynienia z tym niebezpiecznym demonem. -CO??!!!! Naprawdę mu służysz i on jest twoim mistrzem?! - krótko mówiąc Hisao wybuchł emocjami. Nie mógł w to uwierzyć, że taki drań jak on Bezimienny ma sługę. Ciekawe. - Hmmm... Miałem takie przeczucia, co do twojej krwi bo była bardzo dobra. Hmmm... - Hisao zaczął się nad czymś zastanawiać przez chwilę, to dawało chwilę niepewności u rozmówcy. - Wnioskuje, że jesteś mieszanką dwóch ras. Ale to nie jest może być prawdą. Heheheh... - taki był jego wniosek, ale nie uwierzył w to. Kiedy zobaczy to na własne oczy to wtedy uwierzy. Przez chwilę śmiał się, żeby trochę rozładować atmosferę, ale to zostało przerwane przez reakcje Seimeia. - O już siwiejesz...? - obrócił to w niegroźny żart. Biały włos? U osobnika, który miał brązów włosy. To rzadkość albo po prostu zacząć siwieć. Lekko uśmiechnął się, ale nie uciekło jemu uwadze to, kiedy Seimei się uśmiechnął. Jego uśmiech przez chwilę był podobny do uśmiechu Bezimiennego. To zachował dla siebie. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Sob Kwi 15, 2017 9:08 pm | |
| Seimei oparł się o ścianę zastanawiając nad wszystkim co tutaj do cholery dzieje za jego plecami. Mężczyzna zastanawiał się nad wszystkim. - A no sprytne - rzekł. Seimei nie potrafił ukrywać prawdy przed Hisao dlatego trzeba być szczerym do końca. Po chwili usłyszał wybuch emocji Hisao. - A no pracuję dla niego i jest moim mistrzem. Wychował mnie od dzieciaka, wiem tyle, że matka mnie podrzuciła do niego. Potem zniknęła z dwoma synami. Mam uraz do tej jędzy - odparł wkurzony i miał ochotę zapalić ale nie mógł tutaj bo to święte miejsce dla niego. W danym momencie usłyszał brzęki telefonu i już Takahiro dzwonił po raz kolejny z rzędu. Ale patrzy na telefon i widzi imię "Bezimienny". - O cholera! O wilku mowa?! - warknął pokazując białe zęby, a jeden ząb był z wyglądu jak miały demony. Gdy powiedział o krwi to zaczynał myśleć o co mu chodziło Hisao... i nie do wieża trochę mu. - Co masz na myśli, że jestem mieszanką dwóch ras?! czy coś matka moja ukrywała prawdę? wiesz coś chyba o tym Hisao? gadaj i to już - odparł trochę zdenerwowany. Nie odpuści mu już tego, musi powiedzieć prawdę. Przed chwilą przestał dzwonić Bezimienny jednakże to nie potrwa tak długo ta przerwa. - Taa... podobno nie siwieje - odparł ze śmiechem trochę, jednakże patrzy pod światło ten włos i widzi, że on jest cholera jasna biały jak śnieg. - Coś mi tu nie gra - odparł drapiąc się ręką o czuprynę. Westchnął sam do siebie i zaczynał znów telefon dzwonić i odebrał. - Tak tutaj Seimei Mori - rzekł beznamiętnym głosem. Wtedy usłyszał krzyk do ucha i go osłupiło biednego Seimeia. - GDZIE TY JESTES!! - odparł krzycząc Bezimienny do telefonu. Nie wyrobił napięcia, dawno miał być u niego na zajęciach karate, a do cholery nie pojawił się w tym tygodniu. Młodzieniec musiał telefon od ucha szybko odciągnąć. Zrobił minę zrezygnowaną jak zawsze. Odszedł w okolice półek z książkami. - Mistrzu, nie krzycz bo ogłuchnę i będziesz musiał mówić przez trąbkę - odpowiedział ze śmiechem i potem spoważniał robiąc głupi uśmieszek. - Zaraz Ci dam trąbkę... - odpowiedział surowym głosem, potem zniżył na poważny. Zaczynali rozmawiać na rózne tematy i skończyli na temat Aikedo. Po chwili rozłączyli się w danym momencie i Seimei wrócił lekko oszołomiony po rozmowie. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Nie Kwi 16, 2017 10:41 am | |
| Stał przez chwilę obrócony do Seimeia plecami nad czymś się nadal zastanawiając, albo coś planował. Po chwili odwrócił się do Seimeia. -Tak, ale cieszmy się, że wszystko zostało wyjaśnione z tym twoim rodem. - Podsumował i dalej słuchał przyjaciela. Kiedy dowiedział się trochę więcej o Bezimiennym i jego matce to współczuł, że został wychowany przez kogoś obecnego. -A to takie buty. Rozumiem. W sumie nic on mi nie wspominał o tym, że ma jakiegoś sługę... - podniósł wzrok lekko do góry. Starał się coś sobie przypomnieć z tego okresu, kiedy miał styczność z tym demonem - Współczuję tobie, Seimei, że twoja matka, była wyrodną matką - dodał posyłając mu wzrok, który mówił nie martw się tym. Teraz będzie wszystko dobrze. Masz mnie. Kiedy towarzysz nalegał, żeby mu wytłumaczył, co miał wcześniej na myśli, ciężko westchnął i zaczął wyjaśniać. - Chodzi o to, że zostałeś zrodzony w dwóch ras. Dokładniej to obrazując to twoja rodzicielka jest rasy smoka , a twój rodziciel innej rasy. - wytłumaczył to po przed gestykulację. Kiedy zadzwonił telefon Seimeia przerwał tak zwaną swoją wypowiedź i czekał, aż przyjaciel skończy rozmowę telefoniczną. - I co...? Kto dzwonił...? - zapytał ciekawskie tonem. Był naprawdę ciekawe kto do jego przyjaciela dzwonił. Nagle podszedł do niego od tyłu i wyrwał jego telefon robiąc parę sósów do tyłu i uśmiechnął się. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Nie Kwi 16, 2017 9:52 pm | |
| Seimei zmierzwił swoje włosy zastanawiając nad tym całym sensem co tutaj się do cholery dzieje, nadal nie był przekonany z tym czy chodzące plotki są prawdziwe. - Właściwie dużo osób zaczynają mi plotki wciskać, że jestem synem Bezimiennego... to przecież niedorzeczne - odparł z lekkim niedowierzaniem w głosie. W dodatku słuchając o rodzie Mori jest rozwiązana i wiedział że Hisao, by nie odpuścił tego tematu gdyby mu nie powiedział całej prawdy. Westchnął przymykając oczy i usłyszał słowa pocieszenia na temat jego matki. - Dziękuję doceniam to Hisao - odparł do niego i przytulił się ale na krótko. W danym momencie usłyszał jak mówił o narodzinach, że mógł powstać z dwóch ras. Jeśli faktycznie Hisao ma rację, to oznacza jedno, że nie znał naprawdę swego ojca. - Wiesz to ciekawe, bo Aikedo jest smokiem z innego rodu i ma z moją matką dwóch synów Akihito i Kenjiego oni są czysto krwiści, ja niestety co ja pamiętam nie, bo byłem na badaniach i twierdzą, że płynie we mnie też demonów - odparł trochę z zdziwieniem, nie potrafił jakoś przemóc, żeby powiedzieć prawdy przyjacielowi, a może mężczyźnie swojego życia? tak zwał, jak zwał. Po oderwanej rozmowie z Hisao musiał porozmawiać przez telefon i po ukończonej w końcu trochę westchnął niezadowolony znów z tego co jest naprawdę: - Ehh opuściłem kilka lekcji Karate u Bezimiennego, właśnie nakrzyczał na mnie cholera jasna - rzekł poważnym tonem. Mori nie chciało mu się przyłazić do niego zbytnio często. Gdy poczuł, jak podszedł Hisao do jego pleców to wyrwał jemu telefon i odwrócił się widząc jak próbuje z nim droczyć. - Osz Ty - rzekł śmiejąc się przy nim. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pon Kwi 17, 2017 6:59 pm | |
| Nadal szczerzył się do Seimeia mając w swoich rękach jego telefon. Był zadowolony z siebie, że to mu wyszło. -Hheheheheh- zaśmiał się krótko. Słuchał wszystkiego, co powiedział przyjaciel. Zaczął to wszystko powoli przekalkulować nadmiar informacji. Kiedy towarzysz go przytulił odwzajemnił to trwało nieco dłużej jak Seimei miał w planach, ale po chwili go puścił, żeby nie zaczął mu marudzić. -Widzisz, plotki mogą okazać się prawdziwe. Nie wiadomo jak to będzie. - odparł przypuszczając, że te plotki są prawdziwe. -Sam siebie słyszysz, Seimei. To jest prawdą, że powstałeś z dwóch odrębnych od siebie ras. - Odpowiedział. w tego tonie to brzmiało w pewnym sensie, że był zadowolony z tego stanu rzeczy. To może być całkiem prawdopodobne, że tak został zrodzony. - Trzeba było go wcześniej poinformować,że nie przyjdziesz na jego lekcje. Jeśli tam byś zrobił nie było by teraz ochrzanu z jego strony. - zabrzmiał teraz jakby udawał nauczyciela. To było w sumie śmieszne, bo wewnątrz Hisao nie mógł powstrzymać się od śmiechu, szczerze powiedziawszy. Kątem oka spojrzał na telefon Seimeia i zaczął wybierać numer. Odchodząc parę kroków od przyjaciela. Wybrał ten numer, o którym myślał i zadzwonił. Był sygnał... - Ooo... Hej, co tam u ciebie? Dawno ciebie nie było. Gdzie ty się podziewasz. - od razu odezwał się Hisao słysząc, że osoba po drugiej odebrała. -...Kto mówi?- odezwał się poważny i gruby głos. - Jak to... Nie poznajesz mnie...- Hisao udawał urażonego postawą rozmówcy - Nie mów, że mnie zapomniałeś... Dobra, chyba będę musiał się przedstawić. To ja... Hisao.- przedstawił się z zadowoleniem. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pon Kwi 17, 2017 8:43 pm | |
| Seimei zaskoczony swoimi słowami, musiał przemyśleć dokładnie sens tych plotek. - Nie to niemożliwe mam to gdzieś - odparł słysząc kolejny telefon komórkowy, a to był prywatny więc Seimei miał dwa. Po chwili widzi, że to jego matka Caithline. - EEE! - odparł zaskoczony widząc numer jędzy. Słuchał cały czas przyjaciela ale był skołowany przez nadmiar informacji jaką dostał co do zrodzenia dwóch ras. Telefon przestał dzwonić, jednakże trwało chwile aż potem dzwoniła jak nawiedzona. - Kurde ani chwili wytchnienia! - krzyknął wrednym i poważnym tonem głosu. Pewnie Hisao to usłyszy jak burknął Seimei i odebrał telefon mowiąc - Witaj matko - rzekł. Zaczyna słuchać narzekań matki jednakże chciała wiedzieć czy z nim w porządku. - Jak tam synku Ci się powodzi? - spytała Caithline. Seimei dawno jej głosu nie słyszał, ale jednakże nie mógł okazać uczucia w jej kierunku. - Dobrze, i po co do mnie dzwonisz? Zapomniałaś o mnie i teraz myślisz, że Ci wybaczę?! - odparł wrednym i chamskim znów głosem. Po chwili ustała cisza pomiędzy dwojga przy telefonie i wtedy Caith powiedziała mu prawdę na temat jego pochodzenia. - Synu, muszę Ci powiedzieć prawdę, jesteś synem Bezimiennego. Nie chciałam Ci wcześniej tego mówić chodzi o Aikedo, on chciał Cię zabić, a mi groził, że zabije twoich braci dlatego przepraszam nie chciałam Cię zostawiać - powiedziała całą prawdę rozryczana matka Seimeia. Gdy Mori usłyszał całą prawdę to go zamurowało i wkurwił się, że aż włosy białe ukazały na jego głowie czyli niepełna forma youkai. Szef Homry wkurzył się bardzo i powiedział jedno. - Czyli to wina Aikedo... jednak dlatego on chciał mnie.. - odparł nie kończąc zdania jak walnął mocno pięścią o biurko. Huk niósł mocno aż w stronę Hisao gdzie stał i pewnie rozmawiał z kimś przez jego służbowy telefon. Miał jedynie nadzieję, że nie z Bezimiennym, ojcem? to chyba jakaś kpina pomyślał. - Matko to chyba żart? - spytał się trochę nieswojo i psychicznie śmiejąc z żartu, jaki napakowała matka. Wtedy przez telefon powiedziała, żeby sprawdził w biurku życiorys swój i badania krwi, że pisze kto jest rodzicielem. Seimei był w szoku ogromnym widząc te papiery i zamknął w kartotece. - Hmm.. zobaczymy się kiedyś pewnie - odparł i wyłączył telefon żegnając przedtem z matką. Nastała cisza. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pon Maj 01, 2017 12:16 pm | |
| Hisao rozmawiał swobodnie z Bezimiennym. Szczerze to podczas tej rozmowy brakowało mu tego jegomościa, który swoim byciem w ich towarzystwie i innych demonów. Taką tajemniczą aurę, która każdemu odpowiadała. Ale niestety czasem ten drań znikał nie wiadomo do kąt i trzeba było na niego czekać. Czas mijał, a ich rozmowa ciągnęła się w nieskończoność. Nagle Hisao zerwał się mówiąc - A dobra, dobra. Muszę już kończyć, niestety. Może się spotkamy.- tymi słowami zakończył rozmowę z tym draniem, który był najstarszy z tego pokolenia demonów. Odwrócił się do Seimeia wręczając mu telefon. Spojrzał na niego i wyczytał z jego twarzy, że coś się stało. - Coś się stało? Ktoś do ciebie dzwonił. Kto to był?- zapytał od razu dając mnóstwo pytań, a to były tylko dwa, raptem trzy pytania. Podszedł do krzesła, odsunął je i usiadł na nim. Skrzyżował ręce na torsie i czekał na odpowiedź.[/b] |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Wto Maj 02, 2017 7:18 pm | |
| Seimei podczas rozmów ze swoją matką, nie był zbytnio zadowolony z tej nowiny dlatego musiał jednak faktycznie zapalić i wypić brandy. Młodzieniec musiał się rozluźnić w końcu przez tę nowinę. Kątem oka spojrzał się na Hisao zastanawiając o czym tam gada z jego mistrzem i ojcem. Prychnął poprawiając kosmyk włosów mierzwiąc ręką, żeby nie podnieść grzywkę, która zasłaniała oczy. Gdy usłyszał, że musi skończyć rozmowę więc musiał pośpieszyć wtedy zakończył rozmowę ze swoją rodzicielką mówiąc, że kiedyś do niej jeszcze dzwoni. - Ahh nic nic... właściwie to jestem wkurzony totalnie - odparł kładąc telefon na biurko. Nie zdawał sobie sprawy, że matka będzie ukrywać tą cholerną prawdę. - Właśnie dowiedziałem się, że moim ojcem biologicznym jest Bezimienny - rzekł krótko. Oparł się po pewnym czasie plecami o ścianę. Ze złości były widoczny kolor przemiany w youkai - czyli długie białe włosy i zębiska jak u Bezimiennego. - Dzwoniła do mnie tak naprawdę moja matka, która ujawniła całą prawdę - rzekł znów. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Wto Maj 02, 2017 8:25 pm | |
| Hisao wszystko wysłuchał wszystko w ciszy, co mu powiedział Seimei. Przymknął oczy i przypominał sobie swoje wspomnienia z dzieciństwa. Po chwili wstał. Podszedł do towarzysza i nagle objął go od tyłu. Obecnie było widać, że teraz Hisao jest wyższy od Seimeia. A w dzieciństwie było całkiem na odwrót. Jednak z czasem wszystko się zmienia. -Spokojnie, Seimei. Ciesz się, że dowiedziałeś się kim jest twoim biologicznym ojcem. Ja bym na twoim miejscu miejscu się cieszył. Chociaż odrobinę. - Jego ton był pomieszany z powagą i smutkiem. Skrzyżował swe ręce na torsie Seimeia i nagle ugryzł go w ucho, żeby się uspokoił, bo widział trochę jego przemianę w youkai. Nie chciał, żeby teraz się przemieniał. Nie warto. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Nie Maj 07, 2017 8:36 pm | |
| Seimei wysłuchał swojego towarzysza wtedy wypowiedział słowa: - Ehh... no nie wiem czy to taka super nowina Hisao - rzekł krótko westchnął jednakże złość nie przechodziła do czasu. Mori zastanawiał się kiedy pogada ze swoim ojcem biologicznym, bo trzeba na pewno z nim spotkać. Wyczuł ton głosu Hisao próbując uspokoić swe nerwy, ale coś nie mógł. Poczuł na torsie jego ręce i poczuł ugryziecie w jego ucho. Przemiana totalnie ustała i zniknęły pasemka białych włosów. Westchnął cicho wtedy usłyszał, jakby książka spadła na ziemię. Ominął swojego towarzysza i poszedł w kierunku półek mając telefon ze sobą. Ukucnął czytając początek książki na temat Irlandii ale tak żeby Hisao nie zauważył i wyczytał fragment wtedy był w szoku trochę i zmieszany co nie co. Po chwili zadzwonił ktoś na telefon i zauważył nieznany numer komórkowy, odebrał i usłyszał: - Tutaj Kouji, brat Hisashiego, dobrze wiesz kurna, że jesteś zagrożony, morderco brata! - krzyknął do ucha Seimeia, że musiał szybko odsunąć i wkurwił się młodzieniec. - Morda Kouji, jak śmiesz mnie tak nazywać..! - warknął wkurzony, nie miał ochoty rozmawiać z tą szumowiną. Gdy zaczęli na siebie bluzgać, usłyszał, że Kouji jest w okolicy domu posiadłości Mori. Seimei wkurzył się, że będzie musiał pokazać gdzie Koujiego miejsce. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Nie Maj 07, 2017 8:56 pm | |
| To ugryzienie w ucho Seimeia. Zrobił coś w stylu odruchowo i nie był pewien czy to poskutkuje z przemianą towarzysza, która była widoczna. Zauważył to, ale nic nie powiedział i zauważył to, że jest podobny do Bezimiennego. Nie mógł w to uwierzyć. Będzie musiał się rozmówić o tym z Bezimiennym, którzy co prawda jest niebezpiecznym demonem, ale trochę go znał. Z tych zamyśleń wyrwała go odpowiedź Seimiea. - Trzeba się cieszyć z każdej nowiny. Nawet jeśli to jest zła nowina. Albo po prostu wszystko olać - odparł to w taki sposób, że można poczuć po momencie ciarki na plecach. Hisao pozwolił siebie ominąć, bo coś usłyszał i chciał to sprawdzić. Widział to po nim. Przez chwilę rozglądał się po bibliotece i była całkiem sporych rozmiarów. Pewnie można tutaj znaleźc książki na wszelkie, przeróżne tematy, pomyślał przez chwilę i własnie w tym momencie usłyszał bluźnierstwa i podniesiony ton. poszedł za tym tropem i znalazł Seimeia między regałami rozmawiającego z kimś przez telefon. - Z kim rozmawiałeś? - spytał się nagle przyjaciela. Włożył ręce do kieszenie spodni i czekał na odpowiedź. Cóż potrafił był poważny i surowy, właśnie można było to usłyszeć z jego głosu. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Nie Maj 07, 2017 9:58 pm | |
| Seimei stał cały czas pomiędzy półkami, dlatego szybko odstawił na półkę książkę. Udawał że nic się nie stało, w dodatku jak zaczynał rozmawiać z tamtym imbecylem. Nie zdawał sobie sprawy, że ta sytuacja nadejdzie dlatego uznał przeszłość za zakończoną. - A no prawda, trzeba - odparł zamyślony zastanawiając dlaczego akurat Kouji musiał zadzwonić ten cholerny idiota. Jeszcze jest mu mało. - Ehh Kouji, jest bratem mojego byłego faceta o którym opowiadałem - odpowiedział mówiąc w tle, a telefonu nie wyłączył. W danym momencie usłyszał kolejne słowa przez telefon, że idzie do jego posiadłości i jest przy furtce. Niestety Seimei będzie musiał rozprawić z tym debilem raz na zawsze. - Jestem totalnie wkurzony, on jest przy bramie posiadłości - rzekł wyłączając rozmowę chamsko i schował telefon do kieszeni. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Nie Maj 07, 2017 10:17 pm | |
| Stał centralnie zza Seiemiem i oczekiwał odpowiedzi. Kątem oka zauważył, że przyjaciel odkłada na półkę jakąś książkę. Zignorował to. Uznał, że to mało istotne w tej sytuacji. - Faktycznie opowiadałeś mi o nim. ale, że jego brat się tutaj pchał...? Czy mu życie nie miłe..?- odparł jakby zamyślony. Jeśli coś się zdarzy to dokopie tamtemu w tyłek, tak porządnie, że nie przyjdzie tutaj więcej. -Ech... Spokojnie Seimei. Tylko spokój nas uratuje. ale myślę, że nie z tej sytuacji. - odparł drapiąc się po głowie, zastanawiając się skąd mógł wiedzieć gdzie mieszka Seimie. Może przez swojego zmarłego brata? Prawdopodobne, że tak mogło być. Spojrzał na Seimei znaczącym wzrokiem, że mu w pewnym sensie pomoże. |
| | | Seimei Imię i Nazwisko : Seimei Mori (Nozara) Wiek : Wizualnie 27 lat | 276 lat Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pon Maj 08, 2017 1:18 pm | |
| Seimei usłyszał znajomy krzyk za bramą, więc to na pewno był Kouji bo nikt takiego głosu nie ma. Westchnął chciał w końcu odpocząć w spokoju, ale nie było mu to dane. Na początku zignorował krzyki imbecyla gdy rozmawia z Hisao. - No cóż, najwyraźniej, nie rozumiem kolesia. Gdy Hisashi zmarł to Kouji nie odzywał się w po prostu udając, że go to nie interesuje. A co mu teraz odbiło? - rzekł zamyślony i trochę zrezygnowany ową sytuacją. Spojrzał się na twarz Hisao widząc reakcję: - Spokój? Jak na razie spokojny jestem, ale do czasu, do czasu. Tak to na pewno - rzekł krótko. Myślał spokojnie co z tym fantem zrobić. Najwyraźniej niczego dobrego nie wymyśli więc będzie musiał walczyć. Zrobił krok do przodu omijając powolnym krokiem Hisao, żeby skierować swój chód w stronę drzwi. |
| | | Hisao Imię i Nazwisko : Hisao Murasaki Wiek : wizualnie 23 / trochę latek na karku ma ;) Rasa : Youkai | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu Pon Maj 08, 2017 1:55 pm | |
| - Różnie bywa w życiu - odparł krótko, pozwalając ponownie Seimeiowi ominąć swoją osobę. Wstał i odwrócił się do przyjaciela. -Jeśli nic dobre nie wymyślimy, to będziemy musieli z nim walczyć. Mam taką nadzieję, że nie będzie potrzebna walka, tylko spokojna rozmowa i wyjaśnienie. Nie chcę używać tego... - przez chwilę kłóćił się z swoimi przemyśleniami i tym, co miało miejsce kiedyś. Nie chciał do tego wracać, ale wiedział, że i tak po pewnym czasie będzie musiał wyciągnąć swoją broń i walczyć. Tak jak przystało na kogoś, kto wywodzi się z innego kraju. Westchnął krótko i poszedł zza przyjacielem. Cieszył się, że odnalazł go i mogą być razem.
// z.t 2x |
| | | Sponsored content | Temat: Re: ~I piętro~ Biblioteka Rodu | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |